Strony

sobota, 1 marca 2014

Rozdział 2

- Nie chcę cię zasmucać Romeo, ale Ola powiedziała, że Emily ma jakieś zajęcia o 11...- Jak mówiłem... czy on zawsze musi niszczyć moje plany i marzenia!! Zamorduje go kiedyś.
- No to muszę się jakoś dowiedzieć o której kończy zajęcia i pójść po nią do szkoły...
- A niby jak się tego dowiesz?? - zapytał głupio Ross.
- Ty mi w tym pomożesz!
-A niby jak?? Nie lepiej spotkać się z nią jak człowiek?? - On i ta jego filozofia. Prędzej Rocky mi by pomógł.
- A ma się dowiedzieć od kogo dostałem jej numer?
- Mam zadzwonić do Oli i się zapytać.... mam racje Riker??
- Noo... mógłbyś to zrobić dla twojego ukochanego braciszka?
-Chyba raczej wrednego braciszka, który perfidnie mnie wykorzystuje-Mrugnął do mnie. kto tu jest wredny, ja się pytam.
- Oj tam, Nie marudź. Dzwoń.
-Dobra.-Wyciągnął telefon, wybrał numer i zaczekał chwilkę.

Ola

- Zaczekaj chwileczkę, muszę odebrać. - powiedziałam do mojej siostry i poszłam do swojego pokoju.
 - Halo? - odebrałam telefon.
- To ja Ross. - odezwał się głos w słuchawce.
- Przecież wiem debilu. Mam cię zapisanego w telefonie. - powiedziałam śmiejąc się cicho.
-No racja.. ja głupi...jest sprawa...chodzi mi o Em...
- O Em? - zapytałam podejrzliwie.
-Riker chce wiedzieć o której kończy zajęcia, bo na nią leci-Powiedział na jednym oddechu.
- No to czemu do niej nie zadzwoni? - powiedziałam śmiejąc się w duchu z zakochanej pary.
- A jak ma wytłumaczyć, skąd ma jej numer? - Odpowiedział mi pytaniem na pytanie.
- Aaa... racja... ale w końcu kiedyś Em musi się dowiedzieć... Ochrzani mnie, ale na pewno będzie szczęśliwa. - odpowiedziałam mu. Może powiedziałam trochę za dużo o Em?
-Szczęśliwa?? Co mam przez to rozumieć?? -O mamo! Wpadłam, Emily mnie zabije.
- Eee... no że będzie miała więcej znajomych! - powiedziałam ze sztucznie udawaną radością.
- Jakoś nie wywarła na mnie takiego wrażenia.... - o nie! chyba zaczął podejrzewać że kłamię... nie umiem tego robić.
- Ponieważ dzisiaj ją wkurzył taki jeden gość z jej szkoły... więc nie miała humoru... czasem się zdarza, ale zwykle jest spokojna i miła- Tym razem powiedziałam prawdę, Emily ma takie humory. Jednak to dobra osoba.
- Dobra... czyli że Riker ma zadzwonić? - zapytał z nadzieją, że mu zdradzę potrzebne mu do życia informacje.
-Hm... ok… mam nadzieje, że będę żyć … chwila... humor jej wrócił, czyli może - Dobry rozwój sytuacji.. przynajmniej dla mnie.
- Dobra... jutro zaczyna o 11 i kończy o 14.50. Chodzimy do szkoły Music High School.
- Na prawdę? My też tam będziemy chodzić!
-Co za zbieg okoliczności... -Uśmiechnęłam się szeroko na jego słowa.
- A no dokładnie -Nie powiem, najlepsza wiadomość w dziejach.
- Dobra, to ja jutro po ciebie przyjadę o 10.30. Do wytwórni jest spory kawałek. Podasz mi swój adres?
- Wyślę ci esemesem.
- Ok. To pa!
- Pa. – kiedy się rozłączył schowałam telefon do kieszeni.

Ross

 -Możesz do niej dzwonić Romeo - Powiedziałem z uśmiechem na ustach.
- Ale po co? Masz jej adres?
- Jeszcze nie, a co?- On mnie zamęczy, umrę przedwcześnie.
- Jak nie masz? Tyle gadałeś i nie masz? – dopytywał się niedowierzając.
- Wyśle mi esemesem. Ale ona powiedziała że możesz spokojnie do Em zadzwonić, bo będzie szczęśliwa. – zacząłem mu tłumaczyć. Rany, on serio jest niemożliwy.
- Czemu szczęśliwa? – zapytał zdzwiony.
- Bo jest szczęśliwym człowiekiem czy coś.
Usłyszałem sygnał esemesa. Wziąłem telefon do ręki i zobaczyłem, że jest od Oli. Otworzyłem go i jego zawartość pokazałem mojemu bratu. – I co, zadowolony?
A żebyś wiedział, że bardzo- Miał dziwny uśmieszek na twarzy... nie lubie tego. -Uważaj, żeby ta lala cię nie zabiła - Zwróciłem uwagę na drobny szczegół.
- Chyba ciebie.
-To co chcesz zrobić? -Zapytałem, wywracając oczami. On normalnie oszalał.
- Nic specjalnego...
- Gadaj.... bo się już boje - Ja nie żartowałem.... jak on już się zakocha to wpada całkowicie. Założę się, że będzie miał ze sto zdjęć tej dziewczyny w szafce.
- Ale serio nic... tylko pójdę po nią do szkoły...
- Wiesz że chodzimy do tej samej?
-Poważnie... to nawet ułatwia sprawę
- Ale jaką sprawę?
- Będziemy w tej samej szkole z nimi... częściej będziemy je widzieć. Pomyśl czasem - Powiedział i walnął mnie w głowę. Psychiczne dziecko.
- No to wiem, ale zdradź mi co planujesz.
- Najpierw może zadzwonię.
- Ale po co?
- Bo chce... zobaczyć jak zareaguje ...na wszelki wypadek- Wyciągnął telefon i zaczął wybierać numer.
- Dobra, jak tam wolisz
- Ja bym jej na twoim miejscu zrobił niespodziankę
-Zachowaj te cenne rady dla siebie...a niespodzianki rób Oli- Przyłożył komórkę do ucha i cwanie się uśmiechnął.
- Mam taki zamiar. Ale jeszcze niczego nie wymyśliłem...
- Powodzenia!!

Emily

-Czekaj... teraz mój dzwoni... Halo??
- Hej Emily, to ja, Riker
- O hej! Skąd masz mój numer.. czekaj sama zgadnę... Ola dała Rossowi, a on tobie-Zaśmiałam się, dobrze wiedziałam, że Ola coś ukrywała.
- Eee... No... Tak jakby
- Zaczął się jąkać
-Więc... jaką sprawę masz do mnie- Zapytałam wesoło i z ciekawością w głosie.
- Mogę cię jutro podwieźć do szkoły? - Zapytał z nadzieją.
- A wiesz, że chętnie....
- Do której klasy chodzisz?
-Trzeciej, a co- Teraz to nie wiedziałam o co chodzi... ja niemyśląca.
- Ja też. Ups.. Nie będzie mnie jutro w szkole
Ale podwieźć cię mogę
-A racja... zawsze podwieźć możesz mnie po jutrze, skoro masz te plany inne..- Powiedziałam z zawiedzeniem i westchnęłam.
- Skąd wiesz dlaczego mnie jutro nie będzie?
-Bo ja mój drogi wiem wszystko- Powiedziałam tajemniczo i się zaśmiałam jak to ja.
- Niech ci będzie. Ale podwieźć cię mogę.
-Nie naprawdę nie rób sobie kłopotu, wasze studio jest ważniejsze
- Mam szybki samochód, zdążę.
- No dobra.... w takim razie jak chcesz mnie podwieźć to bądź pod moim domem o...10:30..zgaduje, że Ola dała ci adres też- Miło się z nim rozmawiało...tylko bez żadnych skojarzeń. Zwykła rozmowa nic więcej.
- Dobrze, będę na pewno, pa! - Jego głos wyrażał przeogromne szczęście.
-No pa- Zaśmiałam się i podeszłam do Oli.

Riker

- Tak! Udało się! - Krzyknąłem szczęśliwy
-What, what what? -Zapytał Ross i wyszczerzył na mnie oczy, a potem jeszcze otworzył buzie.
- Tobie też się uda... Tylko się musisz postarać - wysiliłem się i w końcu palnąłem mu coś miłego.
-Dzięki.. ale jak ci się udało... no sorry ona wredna była na maxa
- Może to zasługa Olki.
-Nie sądzę...jak mówiłem Em jest dziwna - On jest uparty jak osioł... po kim on to ma.
- Sam jesteś dziwny
-Uważaj, bo okresu dostaniesz - Ross za dużo czasu spędza z Rydel, pewnie stąd te teksty.
- Wcale nie! Dobra, idę coś zjeść.
-Nie wracaj za szybko
- Nie mam zamiaru
- Świetnie!! - Krzyknął mi Ross do ucha.

Ross

Kiedy Riker sobie poszedł poszedłem do mojego pokoju i włączyłem komputer. Postanowiłem znaleźć dziewczyny na Facebooku.
Zacząłem od Oli.
Na szczęście miała swoje zdjęcie na profilówce więc od razu ją znalazłem.
Nie powiem była bardzo fotogeniczna. Od razu zaprosiłem ją do znajomych, potem szukałem Emily.
Z nią też nie było większego problemu. Muszę powiedzieć, że też miała świetne zdjęcia. Obie siostry były piękne. Nagle do mojego pokoju wszedł Riker.
- O co chodzi? - Zapytałem nadal grzebiąc w komputerze. Właśnie lajkowałem zdjęcia dziewczyn.
- A tak sobie przyszedłem...Co robisz?- Zapytał gdy już stał obok mnie.
- Lajkuję- Odpowiedziałem zdziwiony nagła zmianą humoru brata.
-Jejku! To profil Emily? - On na serio jest taki głupi czy tylko udaje? Chociaż... nie jest aż tak dobrym aktorem.
- Nie, Shakiry - odpowiedziałem z ironią.
-Wow... wygląda pięknie - O nie! Mój braciszek znowu się rozmarzył. Jestem ciekaw co będzie dalej.
- Muszę ją sobie ustawić na tapetę!! - Powiedział oszołomiony.
- Ale mam na dzieję że nie jesteś aż tak głupi jak myślę i nie wydrukujesz sobie plakatów z nią żeby je później porozklejać po całym pokoju i szafce? - w sumie to byłem pewien że to zrobi. Chciałem tylko posłuchać jakie kłamstwo teraz wymyśli.
-Coo??? Nie! Przecież nie jestem psychopatą.. możesz mi wydrukować to zdjęcie?- Pokazał fotografię na której Em siedzi pod drzewem i patrzy w niebo. Ładne nawet było.
- Nie będę dla ciebie marnować tuszu...
-Ale ja proooooszę....
- Masz w pokoju komputer to sobie wydrukuj
-Dobra czekaj... tylko zrobię zdjęcie, żeby mieć na tapecie w telefonie- Spojrzałem na niego jak na ostatniego wariata.
- Ty serio zwariowałeś... Zaraz do niej pójdziesz i będziesz jej wyznawać miłość pod balkonem jak Romeo.
-Wiesz, że to dobry pomysł- Przejechałem sobie dłonią po twarzy. Co ta miłość robi z człowiekiem.
- I ona wtedy też powie że mnie kocha, i...
- I umrzecie nieszczęśliwie, a przed tym zostaniesz wygnany za zabicie jej chłopaka - przerwałem mu.
- Coo?! Emily ma chłopaka? - Wykrzykną zrozpaczony.
- Nie debilu! Nie czytałeś Romea i Julii?
- Jakoś nie miałem okazji...
-Dobra, nie ważne. Nie uważasz, że troszeczkę przesadzasz z Emily?? Ona weźmie cię za prześladowcę - Powiedziałem co myślałem. Niech mi ktoś powie, że nie mam racji.
- Niby czemu?!
-Pomyślmy... chcesz mieć ją na tapecie w telefonie, na komputerze i nie wspomnę, że chcesz wydrukować jej zdjęcia i mieć w pokoju i szafce.
- Tego ostatniego nie powiedziałem!
- Ale pomyślałeś, już ja to wiem! Lepiej spróbuj się z nią zaprzyjaźnić, a potem działaj.
- A ty się lepiej zajmij Olą!
- Chcę ci tylko pomóc.... chociaż jak już bylibyście przyjaciółmi, a ty byś wyznał jej miłość to istnieje prawdopodobieństwo, że ona kochałaby cię tylko jako przyjaciela - Zacząłem się głośno zastanawiać i kręcić na krześle obrotowym.
- Dobra... Pomyślę jeszcze co zrobić. Idę spać, dobranoc.
- Dobranoc i Emily na noc- Zacząłem się śmiać jak nie wiem co.
- Bardzo śmieszne, bardzo - powiedział kiwając głową na odchodne.

***
Eloo ;D
Rozdział wyszedł trochę przydługi i nudny, ale mam nadzieję że nie jest aż tak źle... napisałyśmy go razem.
No i tak się zastanawiam... czy w rozdziałach nie ma za dużo dialogów? Może gdy jest więcej opisów lepiej się czyta? Mam nadzieję że ktoś mi odpisze ;)
Jeżeli ktokolwiek to czyta, to proszę o wyrażenie swojej opinii w komach ;*

~Refive <3

4 komentarze:

  1. *_________*
    Zdecydowanie to będzie świetna historia *-*
    Co do dialogów, to faktycznie, jest ich dużo xD
    Trochę więcej opisów by nie zaszkodziło :3
    Ale rozdział i tak jest booski *_____*
    I chcę już cd ! *______*
    Czekam :3
    ~Kasia<3

    OdpowiedzUsuń
  2. Refajweeeg! Dawno nie czytałam twojego żadngo bloga ;3 ja chcę cd... tak jak Kazik :3 ALE KURDE... RIKER :< :'( PFFFFF.... PFFFFFFF... ZASTANAWIAM SIĘ CZY NIE FOCHNĄĆ :3 Dobra... po krótkim namyśle... nie fochnę :3 cieszcie się narody! Daaajcie juuusz neeeeeeextaaaa boo ja nie mam co czytać, Anabell nie dodała rozdziału, Zuza też, a Gosia jest wredna i nie doda, a Rossa zgwałcił tam gej i jestem zua i szmutna i moja bff wyjechała i mam ogólnego doła soooł... dajcie mi jusz nexta w tej sekundzie :) To ten teges... POWTÓRZĘ: ZAJEBISZCZE :3

    OdpowiedzUsuń
  3. Extra rozdział! Nareszcie go dodałyście myślałam że się nigdy nie doczekam XD Boszzzz po prostu pozdro z podłogi XD Ten rozdział rozśmieszył mnie na maksa! :3 W pozytywnym znaczeniu ;) I te zdjęcia plakaty w szafce i po chwili a mógłbyś mi wydrukować jedno? XD jebłam XD CUDNY rozdział <333 Romeo i Julia ahhh <333 Nie mogę się doczekać następnego rozdziału :3 I błagam dawajcie mi tu szybko next i nie karzcie czekać tak długo XD ;*

    OdpowiedzUsuń
  4. uzależniam sie od twoich blogów XD super rozdział <3

    OdpowiedzUsuń